Przepraszam, że dawno nie pisałam. Nie wiem kiedy dokończę imagina z Zayn'em. Nie mam wogóle pomysłu na zakończenie. Wymyśliłam innego także z Zayn'em. Mam nadzieję, że się spodoba.
28. - Ale z Ciebie ciamajda! - krzyknęła dziewczynka.
- Nie mów tak! - odkrzyknął chłopiec.
- A co? Popłaczesz się?
- Przestań!
- Nie złość się - [T.I.] zeskoczyła z drzewa i podeszła do obrażonego chłopca.
- A przytulisz mnie?
- Z chęcią - sześciolatka wtuliła się w o rok starszego najlepszego przyjaciela. - Przepraszam.
- Nauczysz mnie chodzić po drzewach?
- Jasne.
(...)
*cztery lata później*
- Kto pierwszy do drzewa? - zaproponowała [T.I.].
- Ok! - zgodził się chłopak. - Na start!
- Trzy. Dwa. Jeden. Start!
Robili to codziennie po powrocie ze szkoły.
- Wygrałam!
- To nie fair!
- Może kiedyś wygrasz a może nie.
- Bardzo śmieszne.
- Nie wiem jak ty, ale ja mam ochotę na jabłko - dziewczyna wdrapała się na jabłoń i zerwała owoc.
- Posuń się - powiedział chłopak.
- Tylko nie spadnij.
(...)
*pięć lat później*
- Nareszcie koniec szkoły. - westchnął nastolatek rzucając plecak pod drzewo.
- Chyba roku szkolnego - poprawiła go przyjaciółka. - do końca szkoły jeszcze daleko.
- Nieważne - powiedział siadając pod jabłonią. Dziewczyna weszła na drzewo. Siedzieli w ciszy przez długi czas. Nie przeszkadzała im. - Mam pomysł - przerwał ją chłopak.
- Poczekaj już schodzę - rzekła nie chętnie dziewczyna. Niestety schodząc zahaczyła nogą o gałąź. - Aaa! - W ostatniej chwili złapał ją szatyn. Postawił ją na ziemi i spojrzał w oczy.
- Uratowałem Ci życie. Dostanę nagrodę?
- Nie uratowałeś mi życia co najwyżej zdrowie - powiedziała patrząc w Jego czekoladowe oczy.
- Tak czy inaczej uratowałem Cię - zaśmiał się pod nosem. Stali teraz bardzo blisko. - Wisisz mi nagrodę - spojrzał na Jej usta i ponownie zatopił wzrok w [T.K.O.] oczy. - Wiesz o co mi chodzi.
- Nie wiem może pokarzesz.
Wpił się w Jej usta. Przez chwilę trwali w pocałunku.
- Takie nagrody to mogę Ci codziennie dawać - uśmiechnęła się.
- Od tej chwili stali się jeszcze bardziej nie rozłączni. Koniec. Idź spać. - powiedziała [T.I.]
- Dlaczego? To jeszcze nie koniec - zdziwił się Zayn.
- Skoro bardzo chcesz to jutro dokończysz opowiadanie. A teraz daj spać dziecku.
- No dobrze. Dobranoc synku.
- Dobranoc tato - odpowiedział senny chłopiec.
- Dobrych snów kochanie - [T.I.] zgasiła światło i zamknęła drzwi.
- Jak ja lubię tą historię - szatyn wtulił się w dziewczynę.
- Ja też kochanie.
Taki trochę inny. Ostatnio słabo u mnie z weną.
Kto oglądał zakończenie IO?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz